Przy nauce tej komendy mnie bardzo sprawdził się klikier. Pies znał już komendy siad, waruj, stój. Naukę zostawania zaczęłam od siad. Po komendzie bardzo powoli, płynnymi ruchami robiłam krok naprzód. Jeśli pies się nie ruszył, klik, nagroda, pochwała. Stopniowo moje ruchy stawały sie coraz bardziej "normalne". Stopniowo zwiększałam czas i odległość. Kiedy już widziałam, że pies "łapie", o co chodzi, przy próbie wstania mówiłam Fe!. Jak pies umiał zostawać na siad, przeszłam do waruj, później do stój. Po nauczeniu wszystkich pozycji zaczęłam je mieszać. Ważne, żeby zacząć to robić dopiero, jak pies umie dobrze zostawać we wszystkich pozycjach osobno. Końcowy etap to chowanie sie. Najpierw na moment, najlepiej za jakieś prześwitujące krzaki.... Klikiera przestałam używać, gdy widziałam już, że pies zrozumiał pojęcie zostań. Zastąpiłam go "zwykła" pochwałą.